Trzy dni z Piotrem B.

Zorganizowaliśmy małopolskie tournée Piotra Bałtroczyka.

Najpierw 19.02 zaprosiliśmy go do Myślenic, do Miejskiego Ośrodka Kultury i Sportu. Dzień później zabraliśmy go do Gorlic, do Gorlickiego Centrum Kultury, a na koniec, co wydaje się być oczywistym, zaprosiliśmy go do jego ulubionej klimatyzowanej sali w Krakowie, czyli do Rotundy.

I trzeba przyznać, że były to bardzo wesołe trzy dni. W przypadku Piotra czas zdecydowanie działa na korzyść i jest jego sprzymierzeńcem, ponieważ mimo, że jak podkreśla Piotr – to już jego „Druga 50-tka” (a dokładnie „pięćdziesiątka czwórka”), to nie da się nie zauważyć, że Piotr jak wino – im starszy tym lepszy, dojrzalszy.

I tak, przez 3 dni wysłuchaliśmy wiele anegdot z życia Piotra B. Opierając się na swobodzie, lekkości z jaką zostały przedstawiane, a także znając trochę Bałtroczyka – nie mamy wątpliwości, że zostały „z życia wzięte”. Usłyszeliśmy więc wiele historii dotyczących jego ukochanego gospodarstwa na Mazurach, relacji ze spotkań z różnymi „Mietkami” i „Heńkami” – czyli fachowcami, specjalistami od remontów, oraz „leśnymi dziadkami” – czyli przyjaciółmi Bałtroczyka będącymi w jego wieku, a zmieniającymi żony na „młodszy, dwudziestoparoletni model”. Poznaliśmy też jego rodzinę – dwóch synów i Grażynkę. I wiele, wiele innych ciekawych historii i postaci – ale przecież nie będziemy „spoilerować”. Polecamy wybrać się na występ.

Naprawdę, można wiele się dowiedzieć o życiu mężczyzny po 50. A wszystko to w pełnej przymrużenia oka i luzu atmosferze. Bo trzeba przyznać, że Bałtroczyk wie jak zjednać sobie publiczność, o czym świadczą jej żywiołowe reakcje w każdym z małopolskich miast. I widać, że potrafi on czerpać od niej energię, bo rozkręcał się z dnia na dzień, dając „trzy równe występy”.

Przy okazji – bardzo dziękujemy MOKiSowi w Myśleniach oraz GCKowi w Gorlicach – jesteśmy pewnie że jeszcze tam wrócimy!